Ogromnie mnie ucieszyła impreza w gminnej szkole opisana przez Bet. Wydaje mi się, że jedynie na wsiach i w małych miejscowościach bardzo silnie zakorzenione są tradycje strażackie, a strażak jest doceniony. Imprezy ze strażakami, konkursy, zawody pozwalają młodzieży nie tylko poznać zawód strażaka, ale także nauczyć się technik gaszenia pożarów w pierwszej fazie jego rozwoju, technik ratowniczych, a przede wszystkim uczą odpowiedzialności i troski o bezpieczeństwo w swoim otoczeniu. Jestem przekonana, że w gminach, w których organizowane są imprezy, jak ta opisana przez Bet, gdzie zdobywają umiejętności, rosną i pięknieją młodzi strażacy – ochotnicy, jak ten na zamieszczonej w poście Bet fotografii – profilaktyka przeciwpożarowa gości każdego dnia.
Nie jest lekko strażakom, ciężka i trudna to służba, dlatego tak bardzo w strażackim życiu, w pracy zawodowej, cenią sobie i lubią te nieliczne chwile, zdarzające się przeważnie raz w roku – w zielonym i pachnącym maju, kiedy są dni ochrony przeciwpożarowej i święto strażaka w dniu 4 maja. Kiedy to są docenieni, zauważeni. Otrzymują awanse, odznaczenia, wyróżnienia od przełożonych, dzieci ze szkół i przedszkoli przynoszą kwiaty, organizowane są uroczyste akademie, bale z fajerwerkami.
W dniu św. Floriana – patrona strażaków, chciałoby się zawołać pełnym głosem: o strażacy, jak wielka i ważna jest wasza misja – służba dla drugiego człowieka. Strażacy! Ludzie ludziom potrzebni!
W tym dniu świętują w galowych mundurach (oczywiście nie wszyscy, część czuwa przy samochodach ratowniczo – gaśniczych w gotowości do niesienia pomocy), mówi o nich radio i telewizja, piszą w gazetach. Wtedy dziękują za zauważenie, za docenienie ich wypełnianych w codziennym trudzie obowiązków, za wszystkie dobre i miłe ich dumnym sercom słowa.
Nie zapominają także oddać hołd pamięci poległych strażaków.
Z okazji strażackiego święta, jako emerytka – kumpelka po fachu (na zdjęciu w ostatnim roku służby), życzę moim Koleżankom i Kolegom w służbie czynnej przede wszystkim zauważenia przez władzę i docenienia finansowego oraz spełnienia marzeń osobistych. Wszystko inne: zdrowie, rozum, fason, serce, odwagę, urodę… macie. Życzę także nowej – lepszej ustawy o ochronie przeciwpożarowej. Takiej ustawy, która podniosłaby rangę tego zawodu i dała szersze uprawnienia strażakom w zakresie profilaktyki.
Mniej by było nieszczęść, gdyby strażak miał większe uprawnienia, np. żądając likwidacji zagrożenia podczas kontroli firmy. By wydane przez niego zalecenia nie „krążyły” miesiącami od jednej instancji odwoławczej do drugiej, a tymczasem piec w fabryce wybuchał, albo dach hali na głowy ludzi się walił. Wiwat PSP!
W stronę Strażaków – Ochotników także kieruję ukłon. Bez nich Zawodowa Straż Pożarna nie dałaby rady. To strażacy ochotnicy jako pierwsi, a często jedyni są wszędzie tam, gdzie daleko ma straż zawodowa. Na zabezpieczenie miasta także są wzywani w razie konieczności, by wzmocnić zawodową jednostkę ratowniczo – gaśniczą.
Wiosna w pełni. Gdy tylko trochę podeschnie, zaczynają się pożary lasów, łąk, torfowisk, rezerwatów przyrody. Przyczyną tych pożarów zawsze jest człowiek – przeważnie turysta, albo pseudo-rolnik wypalający pozostałe z ubiegłego roku ścierniska i chaszcze na swoim polu. Życzę, by tacy turyści w waszych gminach nie gościli i tacy „rolnicy” w waszych gminach nie stacjonowali. Wiwat OSP!
![]()
![]()
… A na balu strażackim też byłam i świetnie się bawiłam, o! A chłopaki? Jak struny! Powtórzę za Bet: no i jak tu ich nie kochać?
… że patetycznie miejscami? Tak czasem powinno być, o!
SZKODA, ŻE NIE JESTEM STRAŻAKIEM………… I NIE BYŁEM NA BALU!!!!!
Inne bale też są fajne 🙂
Strażak ratuje staruszkę z płonącego mieszkania. -Proszę zacisnąć zęby!-krzyczy znosząc ją w dół po drabinie. -W takim razie musimy wrócić na górę, zostały na półce w łazience!Żona czyni meżowi wymówki: – Nigdy ze mną nie wychodzisz. Wkrótce wszyscy bedą o nas mówia jak o Kowalskich.- A co mówi? o Kowalskich? – że jedyny raz wyszli razem kiedy paliło sie ich mieszkanie! Po zademonstrowaniu swych umiejetności kandydatka na śpiewaczke pyta profesora: -Czy mój głos ma jakieś szanse? -Oczywiście! Na przykład, gdy wybuchnie pożar!Pozdrawiam
Witam serdecznie pierwszy raz przy kominku i bardzo dziękuję za sympatyczne dowcipy :)Zapraszam zawsze!
Zaproszenie zostało przyjete z zadowoleniem. Uwielbiam sympatyczne blogi jak np. ten lub Bet gdzie mozna odpocząc po cięzkim politycznym pisaniu.Będe zaglądał.Pozdrówka
Jeszcze raz zatem zapraszam… na odpoczynek. Choć politycznie też czasami tutaj bywa, ale raczej łagodnie, w sposób stonowany.Pozdrawiam serdecznie.
Podobają mi się obchody świąt, między innymi właśnie to. Tu jest taka zażyłość i wzajemny szacunek. Pięknie się razem bawią:))Pozdrawiam serdecznie
Tak, to prawda Małgosiu. Być może na taką zażyłość wpływa poczucie odpowiedzialności jeden za drugiego wyniesione z codziennej służby.
Pingback: Majowe Święta – Pogadajmy o peerelu
Pingback: 4 maja jest Dzień Strażaka, o! | alE blogowanie