Wzywa mnie maluf – klasyczna tunezyjska muzyka.
Za oknem ponuro…
Deszczowo…
Wietrznie…
Śnią mi się palmy,
słońce, morska bryza,
piasek saharyjski…
Pylisty, jak mąka,
przelewający się w dłoniach,
jak jedwab…
Czy to wołanie?
Wzywa mnie Tuareg przemierzający piaski pustyni
i zaprasza na swojego wielbłąda,
a może delfin chce znowu zatańczyć dla mnie
na morskich falach?
Tęsknię za ludźmi, którzy nigdy się nie spieszą…
Za uśmiechniętymi twarzami,
które zawsze pozdrawiają przybyszów z dalekich stron…
Ech… Wytarzać się, jak dromader w piasku Sahary…
Już za parę dni, za dni parę
Wezmę plecak swój i gitarę
Pożegnania kilka słów
Pitagoras – bywaj zdrów!
Do widzenia wam! Canto cantare!
Wezmę plecak swój i gitarę
Pożegnania kilka słów
Pitagoras – bywaj zdrów!
Do widzenia wam! Canto cantare!
Eluniu, Słoneczko, miłych wakacji Ci życzę, wypoczywaj, wygrzewaj ciałko na słoneczku, ładuj baterie, chłoń piękne widoki, a gdy wrócisz wypoczęta i zadowolona, opowiesz nam o wszyskim.Serdeczności,:)
Anabell, jeszcze na opowieści nie jestem gotowa. Dopiero „trawię” ten ogrom wrażeń. Muszę ochłonąć i na przysłowiową ziemię powrócić. Na razie zejście na ziemię bolesne. Albo upał nie do wytrzymania, albo leje. Na działce powódź, nie ma więc gdzie wyjść porelaksować się 😦
W takiej sytuacji mogę tylko powiedzieć szczęśliwej podróży. Miałam przyjemność krótko być w Tunezji, na Saharze. Mam miłe wspomnienia. Pozdrawiam serdecznie…
BabciuBarbie, nie spotkałam nikogo, kto miałby inne wspomnienia… Czy to magia Sahary sprawia?
szkoda, że nie mogę ci towarzyszyć. Mnie też się śnią palmy, egoztyczna muzyka, saharyjski piasek również. Wypoczywaj słonko i wracaj do nas usmiechnięta, zdrowa i wesoła z bateriami naładowanymi na cały rok.Buziaczki
Jagódko, naładowana jestem, jak wulkan. Tylko patrzeć, a wybuchne opowieściami i zdjęciami. Muszę tylko ochłonąć.
Ciekawe czy przejedziesz się „Czerwoną Jaszczurką”?Pozdrawiam! Słońca nie życzę i tak będziesz miała w nadmiarze.
Nie jechałam „Czerwoną Jaszczurką”:( Słońca było w sam raz. Trochę chmurek, nawet kropił deszcz. Cały czas orzeźwiający wiatr od morza.Także malownicza burza. Jednym słowem, aura lepsza niż w Polsce. Tu dopiero przeżyłam koszmar niemiłosiernego, bezwietrznego, dusznego upału.
Wspaniałej, niezapomnianej wyprawy życzę :-)Pozdrawiam Serdecznie 🙂
Anniko, Twoje życzenia się spełniły!!!! 🙂
Wierzę, że wyprawa będzie udana i spełnisz swe marzenia i sny.Życzę Ci tego.
Tylko sen o porwaniu przez Tuarega nie spełnił się… Zeuropeizowała się Afryka Północna … niestety… albo już nie kwalifikuję się na tę „atrakcję” z racji wieku :(((Ale wielbłądy jeszcze proponują za turystki w każdym wieku :)))
Wędrowniczko pustynna : uroczych wakacji i wielu wrażeń !.”Lato, lato , lato czeka. Razem z latem czeka rzeka, razem z rzeką czeka las… a tam ciągle nie ma nas …..”- cytuję z pamięci. Czy jest jakaś inna piosenka tak dobrze oddająca atmosferę wakacji ?????? Ja nie znam, a może ktoś z Was ?????Wesołej zabawy dla wszystkich „urlopowiczów” !
Bet,a „Panna Krysia” A „w Chałupach”?
A więc zycżę wspaniałych wakacji, wielu wrażeń. I mam nadzieję ze je opiszesz jak zwykle pasjonująco! Trochę szkoda, że przerwa, ale cóż wakacje to doskonały powód na przerwę.Pozdrawiam
Mario Dora,przerwa… przerwa… i po przerwie.I wielkie zaległości na zaprzyjaźnionych blogach 😦
Ale masz fajnie.Wypoczywaj.Wracaj zdrowa i cała . Natychmiast po powrocie zdawaj relacje.
Na relację nie jestem jeszcze gotowa. Nawet zdjęć nie miałam czasu obejrzeć. Ale będę opisywać, obiecuję:)
Miłych wakacji, wspaniałych przygód, radosnych spotkań z przyjaciółmi na turystycznych szlakach, tego życzę i licze na kapitalny opis wakacji.
Nolu, choć wakacje były wspaniałe, szczególnych przygód nie doświadczyłam. Spędziłam je „na lenia” i „na snoba” 😉 :)))Pewnie starzeje się człowiek :(((
No to wielu wrażeń. Mnie owszem pociaga miejsce gdzie nikt sie nie spieszy i gdzie wokół rzyczliwe twarze, ale o słońcu i skwarze to raczej nie marzę.pozdrowionka
Prawdziwy skwar to dopiero w Polsce zastałam. Tam było OK! Wprost SUPER ! Klimat wspaniały w pewnych miesiącach i najważniejsze, że nie zaskakujący z dnia na dzień!
Och jak widzę już wakacje u Ciebie::)))A więc życzę słoneczka i żeby były udane i spełnione…………Ja dopiero koniec lipca::)))
Frezjo, ja powróciłam „na ziemię”, a Ty teraz wypoczywasz. Fajnie masz:)
Tylko uważaj na facetów.Czytałem że Ci południowcy są szalenie niestali w uczuciach
Antoni, dziękuję za pouczenie, po którym poczułam się jak szesnastka jadąca na kolonie 😉 :)))
Super pogoda, słońce, temperatura powietrza powyżej 30 stopni, a wody 24. Bardzo dobry okres do aktywnego wypoczynku i zwiedzania. Ja wybieram się do tunezyjskiej Oazy Zarzis w okresie 10 – 24 sierpnia. Ale będę miał upały ! Zdecydowaliśmy się na ten termin ze względu na naszą wnuczkę, bo ta w tym czasie ma w swoich wakacjach wolny czas. Na pewno lepszym i o wiele tańszym byłby czerwiec, czy wrzesień, ale co się nie robi dla wnuczek ! A w listopadzie znowu na 3 tygodnie też do Zarzis, ale tylko z myślą, żeby poszaleć z innymi staruchami w tenisie. Życzę miłego, pełnego wrażeń wypoczynku. Oby cię tylko na tej Saharze nie porwali !
Heny, tym razem na Saharze nie byłam. Postanowiłam nacieszyć się kąpielami w morzu, czego zawsze mi brakowało, bo woda była za zimna.Ależ z Ciebie dobry dziadek. Też bym chciała mieć takiego „dziadka” 🙂 :)))
Pozdrawiam Poniedziałkowo 🙂
Anniko, a u mnie sobota jest hi hi…
Hej Elu!Dziękuję za życzenia wakacyjne. Wakacje mam w tym roku urywane. Najważniejsze były dla nas wakacje syna. Jest teraz na koloniach na Mazurach., W sierpniu będzie w Tatrach. A ja byłem sobie na wsi. I z żoną w Łodzi. Tak pozwiedzać. Bo jakoś nigdy tam nie byłem. I jestem bardzo zadowolony!Tu jest filmik: http://www.youtube.com/watch?v=8Rj-8VYpo3MJeszcze sobien pozwiedzamy Krków i raz jeszcze będę w Łodzi z synem. Zrobimy zakupu szkolne.Pozdrawiam Vojtek&wakacjewww.warsawman.bloog.pl
Vojtku, chętnie film obejrzę. Też swoimi filmami muszę się nacieszyć. Jeszcze ich nie obejrzałam nawet.
To udanych wakacji życzę i wspaniałych wrażeń z wojaży. Ja niestety lato spedzę w domu, mam złama obie kostki, a 24 sierpnia mam wizytę u lekarza wtedy powiedza kiedy wyjma śruby które blokuja staw skokowy.
Tomku, bardzo Ci współczuję. Wracaj szybko do pełnej sprawności!
Takich wakacji do jakich tęsknią Twoja dusza i ciało Ci życzę i trochę cienia też bo temperatura tam musi być teraz szalona!
Agatko. Szalona aura to była w Polsce. Tam było w sam raz dla mnie:)
Mam nadzieję Elu, że się nie rozleniwisz za bardzo :)Słońca, zdrowia, pogody, ciekawych miejsc…życzęi pozdrawiam,S.
Logos Amicus, ojjjjjj… rozleniwiłam się i to bardzo!
fajny wpis, bede tu czesciej zagladal :).–http://iqget.pl/ test iqhttp://iqget.pl/?re=ti test inteligencji
Zapraszam – zaglądaj częściej.Jesteś jedyną osobą, która ogłoszenie o przerwie w prowadzeniu bloga określiła „fajnym wpisem” hi hi hi.
Pozdrawiam Serdecznie 🙂
Będę tu wpadac codziennie blog masz super oby tak dalej, dodatkowo wpadnij na http://www.smsek.info super serwisik
Dziękuję, ale ja nie publikuję codziennie.
Buziaki Niedzielne 🙂
…ot Ci los, a u mnie sobota. Nigdy nie mogę odebrać Twoich pozdrowień i buziaków, Anniko, o czasie :(((Ale za wszystkie dziękuję pięknie 🙂
Witaj Grycello po przerwie wakacyjnej!!! Brakowało Ciebie okropnie. Dobrze,że już jesteś. To obiecane wyślę na początku przyszłego tygodnia. Pozdrawiam!
Pleciugo, też się cieszę, że jestem już na blogach. Chyba już odwiedziłam wszystkich znajomych blogowiczów.A co do przesyłki, to ja naprawdę nie zasłużyłam na tak wielki dar. Toż to dzieło sztuki z wystawy. Uważam, że powinno cieszyć oczy wielu ludzi w jakiejś galerii, a nie u mnie w domu.
piękny wiciokrzew;-) idę obejrzeć fotki…..buziaki
Wiciokrzew jest faktycznie piękny. Nie wiem, czy przeżyje powódź 😦 Róże zginęły.
EluCo z Tobą?Wakacje się skończyły, ja powróciłem na swój blog, a u Ciebie wciąż wakacje trwają.Mieć wakacje cały rok, to mi się też marzy.Pozdrawiam ciepło
Już jestem Nikolas, jestem. Wakacje i od komputera przydają się, byle niezbyt długie:)