…. czyli skok w bok!
Blog potęgą jest i basta!
Po co stonoga blog założyła
Dawno wiedziała
I się chwaliła
Nie przypuszczała jednak
W swych snach
Że blog się stanie potęgą
Bach
Po krótkim czasie od pierwszej notki
Ludzie zaczęli przysyłać fotki
I znajomości się nawiązały
Trwają do dzisiaj
To już wiek cały
Trala lili trala lał
Co też jeszcze
Blog jej dał
Kiedy stonogę zalała woda
Na pomoc przyszła wiara blogowa
Rady dawała niewyczerpane
Ratując kąty
Pozalewane
Trala lili trala ciasta
Blog potęgą jest
I basta
Różne firmy remontowe
Chciały robić tynki nowe
Tak stonogę naciągały
Na tysiące
Tydzień cały
Trala lili trele basy
Bardzo dużo chciały
Kasy
Vojtek z bloga warszawskiego
Przysłał wnet kolegę swego
Który okiem budowlanym
Zmienił zbyt
Kosztowne plany
Trala lili trala ące
Uratował on
Tysiące
Skoro pieniądze są oszczędzone
Stonogę naszły myśli szalone
Zboczyć z Tadróżki w dalekie strony
Z wielbłądem przemierzyć
Raj wymarzony
Trala lili trala piła
„Afrykę” z radości
Kupiła
Dziękuję Blogerom kochanym.
Z Wami warto być zalanym 😉
Dodatek. 22 marca 2010 r.
A tymczasem co dzień rankiem
Skacze w dziurę przed śniadankiem
Rafy koralowe muska
Ryby łowi
I się pluska
Trala lili trala maciek
Lepsza „dziura” jest
Niż zaciek
I bęc!
A to ci stonoga, psotnica. Humorek poprawiła i Afrykę wymarzyła ! A o jakie „zalanie” chodzi w ostatnim wierzu ????? Tylko wodą ??????
Interpretacja „zalania” dowolna. Wedle uznania :)))
Przepraszam miało być „wierszu” ! Jeszcze nie jestem „zalana” ale palce się na klawiaturze ślizgają z radości – tyle optymizmu bije z tego wierszyka !
Bet, optymizm podstawą życia i zdrowia!
Jeśli Twoje zacieki wyglądają jak na powyższym obrazkuto ja bym nic nie zmieniał a oglądał od brzasku do brzasku.
Póki co, Ciekawy Świata,niechaj będzie ładna chata 🙂
Ha ha, spryciula! 😉
Ha 🙂
To mi się podoba
Jagoda, a Ty też z wielbłądem wyruszysz na szlaki?
Chyba sama się zaleję, żeby mieć taka ozdobną dziurę!
Eeeeeeeeeeee, zaraz tam się zalewać. Dziurę można mieć i bez lania 😉 🙂
Ale nam się Ela słownie rozbrykała. Dokąd to Tadróżka Elę zaprowadzi. No mysle, ze do krainy, po ktorej stapac moyna sucha nozka. A mnie klawiatura z tego wszystkiego padla. Pozdrawiam
Biedna klawiatura, pewnie się napracowała.
Witaj. Kiedy więc stonoga wybiera się podziwiać wielbłądy?
Kolekcjonerze, poczekam aż u wielbłądów nagrzeje się piasek i morze 🙂
Elu, to wspaniale, że kłopot z zalaniem już mniejszy. Ale, czyżbyś wybierała się w podróż daleką?
Tak, Nolu, już dokonałam rezerwacji i wpłaciłam zaliczkę. Ale wyjazd nie tak zaraz…
zdolna bestyjka;-)
🙂
Tak,powiedział wnuczuś MaciekDziadku!Dziura lepsza jest niż zaciekW dziurze możesz się popluskaćRyb nie łowię,raf nie muskamAle…krytykuję Tuska
Bob, nie wiedziałam, że rymujesz, kiedy Tuska krytykujesz 🙂
Więc się dowiedz,moja miłaŻe, w krytyce tkwi ma siła
Bob, ja niezbyt lubię krytykować, ale polityków trzeba, oj trzeba!
Witaj alEllo, nic dziwnego, że tak tu wszyscy spieszą. Już dawno zauważyłam twoje pogodne, optymistyczne podejście do problemów. Z takim usposobieniem na pewno latwiej sobie z nimi radzić. Wielkie brawa dla Vojtka, który pospieszył z pomocą.
Mario Dora,popłakać też potrafię, ale ogólnie radzę sobie z problemami, a przede wszystkim staram się ich nie wyolbrzymiać ponad miarę.
Elu,ten wielbłąd,co na grzbiecie swym będzie Cię nosił..O kurcze,jak ja mu zazdroszczę!!!
M-16, ja bym temu wielbłądowi wcale nie zazdrościła 🙂
Zawsze uważałam , że w blogach i ich autorach tkwi wielka sila. Pozdrawiam….
Babciubarbie, to święta prawda 🙂
Dziekuje, ze o mnie wspomnialas. Potem npisze wiecej, bo ciezki mi sie pisze z lpTOPA Z CZIONKA ANGIELSKA.Wyslalem do Ciebie kube bo jestes porzadna dziewczyna i godba zaufania.Skuter kupiony juz nim jechalem!Pozdrawiam Vojtek
Vojtku, jeszcze raz dziękuję. Ogromnie przydały się rady Kuby.
Popatrzyłam na te rymowane komentarze i aż mi się głupio zrobiło, bo nie potrafię rymować i chyba muszę spasować.Serdecznie pozdrawiam z mojego zaśnieżonego miasta.
Anno, u mnie też dzisiaj zaśnieżone. Planowałam nawet wycieczkę w plener, ale pozostaje grzać się przy kominku, bo za oknem paskudnie zimno.
EiUQOR uzdyflpcpmnl, [url=http://zgyocxcoozhc.com/]zgyocxcoozhc[/url], [link=http://qmkltjwejjnr.com/]qmkltjwejjnr[/link], http://hogrrjygdbjk.com/
Witaj Elżbietko, rymki jak zawsze cudne… och, jak ja lubię takie zabawy słowem. Serdeczności na dobry czas, Gosia
Mgmdg, nie wychodzą mi najlepiej te zabawy słowem, ale lubię czasami „potrelać”.
Miło czytać takie informację. Miłęj wycieczki.
Do wycieczki jeszcze daleko, Antoni, ale już się nią rozgrzewam.
Witaj EluDawno u Ciebie nie byłam. Dużo zaległości ale przy dzisiejszej kawie wszystko nadrobię. Przez zimę nazbierało mi się spraw do załatwiania. Dużo jestem teraz poza domem i jakoś mało czasu pozostaje do dyspozycji. Ale mam oczywiście dobrą nowinę. Wyjeżdżam w kwietniu do sanatorium do Nałęczowa. Zawsze kojarzy mi się on z Twoimi kasztanowcami i mam nadzieję, że będę miała okazję je podziwiać tej wiosny. Mam nadzieję, że zima nie będzie długo trzymała i będę mogła podziwiać również uroki uzdrowiska.Życzę udanej słonecznej niedzieli i oczywiście czekam na towarzystwo przy kawie – halna
Witaj, Halna, witaj na porannej niedzielnej kawie 🙂 Zimowo się znowu zrobiło, więc moje niedzielne plany – wycieczka w poszukiwaniu wiosny – odwołane. Pozostaje więc pogrzać się przy kominku…Oby kwiecień był ładny w Nałęczowie.