Noc
Usypiała świat zmęczony
Noc
Gwiazdami się rozświetlała
Noc
Tabliczkę szczęścia dzieliła
Noc
Granatową miała spódniczkę
Noc
Otulała mgłą czekoladową
Noc
Pajęcze nici księżycem muskała
Noc
Ocierała łzy z wierzb zapłakanych
Noc
Magiczną ciszę rozsiewała
Noc
Kołysała strumienie uśpione
Noc
W trawie melodie wygrywała
Noc
Nadchodziła
Odchodziła
Pląsała
Wędrowała
Noc
Na horyzoncie pojaśniała
Welon złotem umaiła
W słońcu Blask poślubiła
Z wiatrem odleciała
Noc
Zdjęcia mojego syna. Świt:
Noc… Po każdym dniu by ukoić wracała… /dopisał Ciekawy świata/
Ładny wiersz i piękne zdjęcia. „Romantyczne” oko ma Twój syn.Miłego,;)
Anabell, romantyzm, to nasza rodzinna choroba genetyczna. W dodatku bardzo zaraźliwa :)Kliczek majowy!
Witaj alElllo, no to syn ma talent. Może drugie i trzecie zdjecie mają trochę za dużo nieba, przez co mają trochę zaburzone proporcje, ale za to czwarte i piąte są znakomite, no, to z pajęczyną jest niesamowite!Uważam, że powinien naprawdę się doskonalic w fotografii.
Mario Dora, też zauważyłam, że w tych 2 zdjęciach syn nie zastosował trójpodziału kompozycji zdjęcia. Umieszczenie linii horyzontu na wysokości 2/3 albo na 1/3 powoduje zupełnie inny odbiór obrazu.
A może zastosował? Tylko linię podziału „przeprowadził” nie na horyzoncie, a na styku złotego z niebieskim poprzez jakiś punkt – według niego mocny? Nie wiem. Zapytam przy okazji.Tak… czy siak, uwaga Twoja, Mario, bardzo cenna.
Przepiękne…..dobrze nacieszyć oko. Niech żyje genetyka ! Wrażliwość artystyczna nie zginie !
Tak jest Bet. Niech żyje!!!
Witaj Elu,zdjęcia przecudnej urody.Ostatnie 2 noce fatalnie spałem,podobno pełnia.Podglądałem noc ale bez okularów nic nie widziałem.Pozdrawiam,gratulacje dla syna.
Bob, to szkoda, że nic nie widziałeś. Na przyszłość koniecznie załóż okulary. Chociaż… lepiej spać smacznie, bo bezsenne noce potrafią dokuczyć. Tak więc dobrego śpiocha życzę:)
Wiersz wymowny, a zdjęcia cudowne..przyznam , ze lubię takie zestawienie kolorów. Mnie też udalo się zrobić trochę zdjęć w podróży. Pozdrawiam serdecznie…
A widziałam… widziałam… Bardzo ładne te Twoje, Babciubarbie, zdjęcia z podróży.
No nie będę oryginalna, ale przecież sprawiedliwość trzeba oddać;) Cudne fotki:)Pozdrawiam, AlEllu, majowo:)
Skowronku, właśnie tak mi się te zdjęcia spodobały, że musiałam je pokazać na blogu.
Kochana,śliczna,cudowna maleńka koteczko! Czy Ty wiesz,jak cudowna jesteś? Chyba nie,ale Ci będę ciągle przypominał.
Kocurze bury, mówiłam Ci, że nie musisz mi przypominać. A poza tym, jak przeczyta to Ktoś, to może się zdenerwować, a chyba nie życzysz mi źle???
Ja miałbym Ci źle życzyć??!! Ja?? Ale dobrze. Widzę,że moje wyrazy uwielbienia wprawiają Cię w zakłopotanie..Spróbuję się powstrzymać,choć będzie trudno..
Dziękuję za zrozumienie i trzymam za słowo 🙂
Noce bywają magiczne…
Zgago, a najbardziej magiczne jest chyba spotkanie nocy z dniem…
Noc to cisza i odpoczynek a te piękne zdjęcia to jak tulenie się do snu i zasypianie.
Ładnie to określiłeś Ciekawy świata. Tak… przytulić się…
1, 3 i 4 zdjecia sa swietne:) zapraszam do mnie na http://igus930505.bloog.pl/orazwww.photoblog.pl/yourblackrose93serdecznie pozdrawiam:))
Igus930505, witam po raz pierwszy przy kominku. Postaram się odwzajemnić wizytę. Dziękuję za zaproszenie:)
No zdjęcia – REWELACJA!!! 🙂
Też mi się spodobały, dlatego nie mogłam powstrzymać się przed zamieszczeniem, chociaż nie są moje.
Widzę że mamy zdolne dzieci, marzenie każdego rodzica. Pozdrowienia dla Młodego.
Wzajemnie, pozdrawiam Twojego zdolnego Młodego.
Och, jakie ładne i „pikne”. Ty masz talent poetycki, a o zdjęciach nie wspomnę, bo zawsze są ciekawe.
Dziękuję! Dziękuję! Dziękuję, Heny 🙂
Noc… po każdym dniu by ukoić wracała…
Ciekawy świata, czy pozwolisz zamieścić ten werset na zakończenie „wierszokletka” o nocy?
Oczywiście że pozwolę. :)Tak mi się w myślach zrymowało po przeczytaniu wierszyka więc to co pomyślałem to napisałem. 🙂
Ślicznie dziękuję:)
Elu, zdjęcia przepiękne, ale to z pajęczyną szczególnie. Mnie się nigdy nie udało jej tak dobrze sfotografować, może muszę na granicy dnia i nocy spróbować.Pozdrawiam gorąco i Ciebie i syna i proszę o inne jeszcze fotografie.
Nolu, spróbuj, na pewno się uda. Trzeba jednak troszkę w jakimś programie „wydobyć” tę pajęczynę. Powodzenia!
Ten zachód słońca odbieram jako piękno połączone ze zgrozą.
No widzisz, jak różny odbiór ma każdy obraz. Ja odebrałam to jako zaślubiny nocy z budzącym się dniem, jakby noc wyzłacała sobie welon. Tylko… ja wiedziałam, że to złoto na horyzoncie… to wschód słońca…
witaj alEllo ))); przynajmniej u Ciebie jest spokuj, zdjecia sa sliczne i wierszyk dopasowany- ida w parze,coz, poezja pisana czy malowana( fotografowana ), nie idzie razem wspolna droga kompromisu politycznego – spolecznego w Polsce. Zajrzalam tu i tam i tak po trochu odnioslam wrazenie, ze sie nic nie zmienilo, po tej straszliwej katastrofie pod Smolenskiem Coz , samo zycie , niesmaczne sie opluwanie na wszystkich frontach; polityczno – spolecznych.Tu nasunela mi sie mysl, dlaczego Polakow chwali i podziwia swiat,bo sa wspanialym wyksztalconym spoleczenstwem, a jaka prawda jest w samym sercu Polski, ci ktorzy nie chcieli wyjechac( emigrowac) np: po II WS czy przed Solidarnoscia,pozostali w kraju i teraz wylewaja tylko frustracje na roznych forach, i szukaja winnych…………………………………………………Wiadomo, ten bogaty Zachod i Ameryka, tez maja rozne zle punkty, ale ogolnie nalezy sie zastanowic , ze wszedzie nalezy pracowac i modernizowac, , nic nie jest za darmo.Ale czy w takim sfrustrowanym swiecie politycznym i spolecznym kraju, kiedys uda sie wreszcie zawrzec kompromis dla dobra kraju i przyszlosci pokolenia???? ” kopanie dolow pod drugim ? to prawie narodowa piosenka.. Tak naprawde to juz nie wiem o co niektorym piszacym chodzi, tak sa niektore fakty, ktore ja tez znam – poprzekrecane i pokopane, ze sie od razu czlowiek nudzi i nie chce tu dalej zagladac, szkoda czasu na takie ????????? bez nadziei inne jutro.
Berto, też nie wiedziałabym, o co tym piszącym chodzi, dlatego nie bywam na takich forach. Nie ma najmniejszego sensu czytać, co piszą, jak ich określasz frustraci. A życie… jak to życie… Toczy się… I warto dostrzegać także jego dobre strony. Także dobrych i mądrych ludzi, których nie brakuje…Pozdrawiam serdecznie:)
Jak miło znów te śliczne zdjęcia zobaczyć…. Proszę jeszcze o przypomnienie takiej cudnej noteczki o księżycu – będzie komplet „łóżkowy”…
Bardzo dziękuję Bet za przypomnienie. Już szukam i linkuję. Faktycznie pasuje do „kompletu” 🙂
wiem, raz jeszcze , ale rok pozniej zycze Ci takiego nieba w snie na lozu Twoim, CHORYZONT i PRZESTRZEN robia swoje, powzdychac tylko mozna .Takich nocy mozemy przygladac sie w krajach takich jak Tunezja czy Indie lub moja piekna Tanzania i nocne SAFARII, slonie tam sa przepiekne .Wiesz wczoraj kupilam do mojego przeddomowego ogrodka, specjalna AKACJE, nazywaja ja australijczycy „acacia kangoeroe „- akacja kangurow, pachnie na calym tarasie, przepieknie, kwiat jest zolty i wogole nie przypomina naszej akacji, raczej postac krzewow.bay, bay
Taki widok z okna aż po horyzont ma moja rodzina na Mazowszu. Te zdjęcia właśnie tam robione.Zaciekawiły mnie akacje – krzewy. Już czuję ten zapach…