Upały mamy! I co? I narzekamy! Niemal wszyscy udręczeni. A co na to świeczki?
Z powodu wysokiej temperatury bidulki straciły swój wiekopomny status: stoi prosto, jak świeca! Jak teraz powiemy o przystojnym mężczyźnie? Chłopak jak świeca?
Oj, niech każda pani zastanowi się, zanim takim „komplementem” obdarzy lubego. Jeśli on zobaczy to zdjęcie, nie wiem, czy będzie zadowolony z porównania do świecy. Pan może poczuć się trochę bezużytecznie, jak ta świeczka, której nawet zapalić się nie da. No, bo jak? Płomieniem w dół? Ale… Ale… Odrobina fantazji oraz pomysłowości i świeca pali się pełnym blaskiem!
Nie ma to, jak żywy płomień! Choćby wbrew prawu grawitacji. od razu świeczce weselej! W miarę wypalania, wystarczy zrobić fikołek – hop świecznik na inną pozycję.
Albo telewizor. Okazuje się, że nie tylko ludzie w upały działają wolniej i reakcje mają opóźnione. Świeczka sobie płonie – pozując do drugiego zdjęcia, a ja wciskam pilota. Telewizor nie reaguje. Czort z nim – myślę, nie jest mi tak bardzo potrzebna telewizja. Po kilku minutach otwieram drzwi do łazienki i w tym momencie słyszę męski głos – groźny i krzykliwy. Struchlałam dosłownie, zanim się okazało, że w łazience nikogo nie ma, tylko telewizor namyślił się i włączył.
Dla ochłody szybki prysznic. Ten działa nienagannie. Choć słyszałam, że nie każdy. Niektóre ledwie ciurkają, wszak ciśnienie spadło z powodu nadmiernego używania w czasie upałów wody. Odświeżona mogę iść spać. Niechętnie! Noce są duszne, wyciskające wszystkie soki z człowieka. Nie lubię zlanych potem poduszek. Przygotowuję więc stosik ręczników, które w nocy bez wysiłku wymieniam, podczas gdy prześcielanie całego łóżka to za duża fatyga.
Dziś będę miała gościa. Przyjeżdża długo oczekiwana siostra. Może i jej przydadzą się w nocy ręczniki? Układam więc je fantazyjnie na łóżku. Będzie przyjemnie i praktycznie. Może na widok łabędzia w stawie, gorąca sypialnia wyda się chłodniejsza?
Sprawianie drobnych przyjemności i okazywanie, że gość jest ważny i mile widziany obowiązuje w moim domu nawet w upały. Biorę się więc za robienie transparentu z napisem „Gość w dom, Bóg wie po co”.
Puenta historii o świeczkach? Aby przeżyć upały i świecić swoim blaskiem, trzeba chodzić spać z przyjemnością lub robić fikołki.
PS. Mój sposób na okna (niezależnie od żaluzji czy rolet). Folia aluminiowa błyszczącą stroną na zewnątrz. Nadaje się tylko do sypialni, bo mocno zaciemnia.
24 lipca 2010. Upały coraz większe.
Świeczka, ta która nieco lepiej dotychczas znosiła wysoką temperaturę, całkiem oklapła w ciągu ostatnich 4 dni.
A ja myślę,że świeczki tak z natury zimowe są.Latem cierpią..jak widać na załączonym obrazku….Ach…zasnąć obok takiego łabędzia…..co się wtedy śni ???? Podpytaj swojego gościa…Cudności takie łóżeczko ! Miłego „gościowania” – nie męczcie świeczek !
Bet, świeczek nie będziemy męczyć, o nie!O łabędzia nie muszę pytać, sama wiem, jak się miło zasypia na udekorowanym łóżku. Panowie i panie pokojowe w Egipcie i w Tunezji tak dekorują łóżka. Podczas ostatniego pobytu podejrzałam dokładnie, jak ręcznik jest zwinięty. Z tym, że na łóżku przeważnie miałam serca i krokodyle, a łabędzie w łazience – jest zdjęcie w albumie: http://picasaweb.google.pl/galeriabloga
Acha ! Folia aluminiowa czy koc izotermiczny ? Taki od wypadków drogowych ???
Koc lepszy, ale ja nie mam, więc użyłam folię. Akurat właśnie to dopisywałam dla jasności.
alEllu, jak tu u Ciebie cudnie, przytulnie. Ostatni raz tu byłam, by podziwiać zdjęcia z plaży afrykańskiej. Myślałam, ze Cie nie ma.Cudny ten, post. zabawny i na temat. Chcę wiedzieć, czy zmieniłaś coś w adresie, bo mając link do Ciebie teraz nie mogę bezpośrednio przywędrować.Bet uświadomiła mnie, ze już jesteś i muszę wędrówki do Ciebie przez google wyczyniać. Ale nic to, bo WARTO!! Serdecznie pozdrawiam.
Witaj Anafigo, miło, że przyszłaś. Rozgość się, proszę :)Adresu nie zmieniałam, cały czas jest ten sam, czyli http://alella.blog.onet.pl/Zapraszam częściej:)
Ciekawe pomysły, ale ja jestem tradycjonalistką – kupiłam wentylator i włączam na noc. Trochę wieje po uszach, ale momentami jest to nawet przyjemne ;)) Miłego dnia, Elu :)))
Pisacje, a Twój wentylator obniża też temperaturę, czy tylko rusza powietrzem?
Niestety rusza powietrzem, ale efekt i tak jest – lepiej więc, że jest, niż żeby go nie było :)) Ale teraz na szczęście kilka dni odpoczynku od tych upałów. Pozdrawiam serdecznie!
Pisacje, u mnie też pochłodniało… Zatem oddychamy… Ja w ramach oddechu ruszam na blogi.
Witaj Elu,nie wierzę,że upał w mieszkaniu powyginał te świeczki.To raczej Twoja twórczość.A bądz co bądz łabądz jest świetny.
Bob, przeceniasz mnie 🙂
Sorry , że sie wtrącam , ale potwierdzam słowa Eli . To dzieło upalu. U mnie było dokładnie to samo.!
Łabędź uroczy, tylko… jak go się robi???
Milky, bardzo łatwo 🙂
Poproszę o przepis na łabędzia, ogromnie mi się podoba. A mnie wysiada w te upały- organizm i komputer.I nie wiem co dotkliwsze.Miłego, 😉
Anabel, zastanawiam się, jak podać ten przepis, chyba trzeba będzie zrobić zdjęcia, albo filmik, bo trudno mi napisać, jak ręcznik należy zwijać.
Witaj. Ależ Ty jesteś Elu pomysłowa. Widać, że w czasie upałów nawet świeczki nie chcą prosto stać, pozdrawiam
Kolekcjonerze, no właśnie nie chcą. Już i ta druga, mniej wygięta, całkowicie oklapła.
Jakieś 15 lat temu stojące w moim drewnianym świeczniku świeczki „wygły” się dosłownie ku podłodze. Wyglądało to super tyle , że z świeceniem był problem. Koleżanka próbowała przywrócić im pierwotny kształt, ale – połamała niestety. Jeśli zaś chodzi o ręcznikowe ozdoby to przypominam sobie jak pokojówki w Tunezyjskich hotelach robiły kwiaty z moich koszulek nocnych i takie właśnie cudeńka z ręczników. Żal mi było zakładać. Upałów nie znoszę i jęczę jak potępieniec . Przygotowałam sobie hektolitry mięty z dodatkami (broń Boże prądotwórczymi) i mam zamiar przetrwać. W końcu tego lata zbyt dużo nie mamy. Vale!
Babciu Barbie, mięta bardzo dobra na upały, a lato faktycznie u nas bardzo krótkie. Warto więc umieć z niego korzystać bez uszczerbku dla zdrowia.
Witaj alEllu, widać po tych dekoracjach, że drzemie w tobie prawdziwie artystyczna dusza i duża pomysłowość.Mnie by nigdy nie przyszedł do głowy pomysł zrobienia z ręczników takich pięknych dekoracji. Moja pomysłowość sięga najdalej do ozdabiania półmisków, ale i w tym wypadku, jak kiedyś pokazałaś swoje dekoracje, to też twoje pomysly były godne pozazdroszczenia.Najbardziej to sie musiałam wykazywać, gdy miałam synka 2-latka niejadka i szykowałam mu ozdobne ogródki na talerzyku.
Mario Dora, też miałam niejadka. Ale dekoracje niewiele dawały. Biegałam z łyżeczką wokół piaskownicy, żeby kropelkę czegokolwiek wcisnąć.
Chłopak jak świeca ! Najważniejsze w tym, czy temu chłopakowi stoi, jak swieca. Bo o to chodzi nam chłopakom przede wszystkim. A dziewuchy zawsze są gotowe !
Na szczęście w tej kwestii, Heny, to upały chyba dobrze działają.
Warto do Ciebie przychodzić na blog. Kompendium porad wszelkich. Żyjąc w nieświadomości pokręcone świeczki wyrzuciłam do kosza 🙂 A już ten napis na transparencie mnie całkiem rozwalił.Świetny jest.Zazdroszczę Twojej siostrze takiego królewskiego przyjęcia. Bawcie się wesoło 🙂
Patmar, bawimy się świetnie, choć tylko w domu w zasadzie. Upał nie pozwala na żadne wyjścia na zewnątrz.
U mnie w przedpokoju wisi aniołek. Gdy nadupał, aniołek mięknie i flaczeje…. Aktualnie bardzo sflaczały!
Biedny Aniołek, może chce do lodówki?
wow, ale te świeczki są pomysłowe, a łąbędź? cudo.
Jagoda, a dlaczego świeczki są pomysłowe?
Elu, przepiękny ten łabędź, dobrze być Twoim gościem, skoro tak dobrze o niego dbasz. Ale u nas dziś upał nieco złagodniał. więc cieszę się rześką nocą, żeby jeszcze spadł deszcz.
Nolu, u nas nic, a nic nie łagodnieje, coraz bardziej gorąco :(((
Przyłączam się do zachwytów nad pomysłowością i talentem artystycznym.Też poproszę o przepis na łabędzia.I zapraszam, jeśli mieszkasz gdzieś w pobliżu na któreś z naszych spotkań „Pasja Życia”. Sama jestem zaskoczona jak wielu wspaniałych ludzi przychodzi na nie nie bacząc na upały. Harmonogram na stronie http://www.amz.org.pl
Jadwigo, dziękuję za zaproszenie;) Przepis podam w wolnej chwili. Zastanawiam się tylko, jak podać?
Jadwigo, byłam na podanej stronce (nie znalazłam miejsca, w którym mogłabym dodać komentarz, pozdrowić i podziękować za zaproszenie). Powiem szczerze, że zniechęciły mnie ceny. Za te pieniądze wolę realizować swoje pasje, niż pobierać nauki na temat, jak żyć z pasją. Niemniej bardzo dziękuję:)
Świetny ten łabędź z ręcznika. Ten świecznik też bardzo pomysłowy. Pasuje do łabędzia.
Ciekawy, no tak świeczki „złabądkowały się” w upały :)))
A jak załatwić problem kapania na wszystko, z takich krzywych świeczek? Pozdrawiam
Antoni, niekoniecznie na wszystko… Niech kapie na coś specjalnie wybranego – np. dekoracyjny kafelek 😉