Dzięki wizycie w Chełmie Wędrowniczki Krakowianki , w ślad za którą dzielnie podążałam z aparatem fotograficznym, spojrzałam na swoje miasto z nieznanej mi dotychczas perspektywy. Jakże pięknie się prezentuje Bazylika Narodzenia NMP i dzwonnica w lipcowej czerwieni… Zieleni w różnych porach dnia… Oglądana z zakątków, w których wcześniej nie byłam…
Zespół katedralny na Górce Chełmskiej, w skład którego wchodzą:
– Góra Zamkowa zwana Wysoką Górką;
– Pozostałość grodu obronnego z X w. oraz zamku Księcia Daniela Romanowicza;
– Bazylika p.w. Narodzenia NMP wzniesiona w latach 1735 – 56 na miejscu XIII- wiecznej cerkwi prawosławnej,
– Dzwonnica zwieńczona barokowym hełmem z 1878 r. W części parterowej dzwonnicy mieści się Mauzoleum Ofiar Terroru Hitlerowskiego;
– Brama Uściługska wybudowana w 1616 r. jako brama zamkowa, przebudowana w stylu barokowym;
– Dawny pałac biskupów unickich z początku XVIII w. Do pałacu przylega budynek dawnej wozowni.
Piękne zdjęcia a i miasto również nie brzydkie.Może śladem „mrówki” „bob” go odwiedzi.
Bob, bardzo dobrze byś zrobił. Chełm zaprasza. Nawet mrówki miejscowe się ucieszą 🙂
” Gość w dom…..wiadomo po co” – proszę o korektę hasła.Dobrze, że jest jakaś korzyść z darmozjada…hi,hi….Potwierdzam urok tego miasta. Zmysłu artystycznego Autorki nie trzeba potwierdzać – zdjęcia mówią same.To artystyczna robota! Brawo alElla!
Korekta hasła będzie, a jakże, ale na kolejną wizytę dopiero. Za pochwałę dziękuję, ale się tylko zapytam, czy te czerwone krzewy nie Mrówka wypatrzyła, ha?
Wypatrzyła, fakt. Ale efekt jest rewelacyjny.
Też mi się podoba. Ciągle sobie oglądam na całym ekranie, jako pokaz slajdów.
Taki urzekajacy lipiec dodaje barw starym zabytkom . Pozostają zamkniete na siatkówce… Pozdrawiam…
… a te obrazy na siatkówce są najpiękniejsze i niezniszczalne.
witaj alElla, piekne , piekne zdjecia ale i miasto, milo ogladac, Szkoda ze ja w tej czesci Polski nigdy nie bylam, ale jeszcze nic straconego, kto wie !!!!Komunikacja polska jest fatalna i te bussy, to w wiekszosci odstrasza mnie i wielu innych od zwiedzania kraju, samochodem, o drogach nie wspomnialam, sa tragiczne, strach, mam wiele nieprzyjemnych doswiadczenien , jak widza zagraniczne rejestracje, to wszedzie placi sie slono, brrrrrrrrr.pozdrawiam serdecznie.
Świetne fotki i zapewne bardzo miły spacer. Oglądam galerię i ciągle się zachwycam. Pozdrawiam serdecznie
Hanno, a ja czekam na galerię Mrówki, bo swoją już się nazachwycałam do bólu :)Ale Ty się dalej zachwycaj, to takie miłe dla mnie 🙂
Miła Berto z Holandii ! Kiedy byłaś ostatni raz w Polsce ?Pozdrawiam i zapraszam do Kraju…
Elus, co roku na wszystkich swietych i w tym roku tez na grob mamy jade, po jej smierci to jedyna data mojego stalego pobytu, Lot szybki, 2 dni w Polsce, he, he, w tym roku jade na dluzej bo obiecalam siostrze i znajomym. wiec, ale drog polskich nie znam od 10 lat nie jade do Polski samochodem. Przepraszam, ze narzekam ale to byly inne lata.
Tak myślałam Berto, że wielu zmian nie widziałaś. Przypomniałam sobie swoją kuzynkę z Niemiec, która przysłała mi kiedyś zdjęcie pralki, sądząc, że ja tu żyję w warunkach, jak za króla Ćwieczka i pralki nie widziałam, a ja pralkę miałam parę lat przed nią hi, hi…
no, to troche bylo przesady z ta pralka, ja jednak dalej podtrzymuje, ze drogi polskie maja kawalki utostrad, i budowa toczy sie dziwnie dlugo.Wiesz ja mysle o takich sprawach jak np: gdy mam moja lezala w szpitalu i nie bylo przez caly miesiac calego przescieradla tylko zlepki, ze Polak z brudna rozpadajaca sie ciezarowka wyprzedzal mnie na na pasie trzeciej szybkosci i zwir z niesamowitym uderzeniem w przednie szyby , je nie wybil ale tak byly potrzaskane, ze nie mialam widocznoci i na slepo zjezdzalam na pas bezpieczenstwa, nie tak dawno siostra miala wypadek i tak jej zlozyl hirug noge, ze miala krotsza prawie 2.5 cm, i byla tu operowana na nowo, Tak zalezy od rejonu, a reszta to szkoda mowic, bo nie chce obrazac rodakow, to Polska.ps, wiesz u nas zawsze ludzie wyrzucaja na punktach zbiorowych rozne rzeczy, meble rowery, garnki itd, przyjezdza gmina to sprzatac, U mnie na dzielnicy jezdzi polak w rospadajacym sie busie, ostatnio byl u nas caly stos przesmieci , co niepotrzebne, przyjechal po polnocy i tak grzebal w tym stosie , ze szukajac rzucal piozostale wokol, przypadkowo do mojego ogrodu i zadzwonilam po policje, zabrali go,to nie pierwszy raz i obiecal mi ze sie bedzie zachowywal przyzwoicie.he strasznym czlowiekiem jestem.
Święta prawda z austrodami i wieloma innymi sprawami. Chodziło mi o to, żeby na przykładzie kuzynki z pralką pokazać, co w świecie myślą o Polsce Ci, którzy wiele lat w niej nie byli. Wyobrażają sobie typowy „zapiecek” jak u Pawlaków i Kargulów.
rozumiem obcokrajowcy, ale Polacy ? to glupota , nie ma oczym mowic
Wiesz Berto, Polacy często „faszerują „się rożnymi polonijnymi gazetkami, które zupełnie odbiegają od rzeczywistości w pokazywaniu Polski. Ci, którzy żałują swojej decyzji o wyjeździe lubią też myśleć, jak to w Polsce nędznie i źle, bo tym zagłuszają swoją tęsknotę i nędzę na emigracji. Pamiętam, jak Polacy w Chicago chwalili się kolorowymi telewizorami zdobytymi na składowiskach, a myśmy w tym czasie też mieli kolorowe telewizory tyle, że w Związku Radzieckim kupowane i nawet przez myśl mi nie przyszło by komuś wysyłać zdjęcie telewizora czy pralki. Normalka to dla nas była. Często ich nawet nie stać na przylot do Polski, więc tak się „oszukują”, że tu wszystko złe i nie ma po co jechać. Oczywiście, jak wszędzie jest dużo złego, ale nie należy całkowicie wypaczać obrazu swojego kraju.
c.d…. a to w kółko psioczenie i narzekanie nie może się też odbywać na zasadzie nieustannego psucia radości innym. Ja się np. cieszę pięknym zachodem słońca, a np. koleżanka mi w tym czasie mówi: co tam słońce, popatrz na nędzę. Spójrz, jakie mam piękne kwiaty w ogrodzie… eeeeeeeeetam kwiaty, przecież rząd nie wykonał obietnicy. To można zwariować od takiego trucia hi, hi…Znam wiele osób z Polonii niemieckiej, hiszpańskiej i kanadyjskiej (publikowałam w gazecie polonijnej w Edmonton) i zauważyłam, że jedynie w Hiszpanii nie psioczą na swój kraj, a jak ukaże się zniesławiający artykuł w prasie to natychmiast reagują.
witaj alElla, no widzisz tak to juz jest, wiesz dlatego ja w Holandii nie wchodze w dyskusje z Polakami, jest mi przykro wlasnie , ze nie majac szansy na pozostanie poniewieraja sie i twierdza, ze maja lepiej jak w Polsce.Bolesna to sprawa, ale i czasy sie zmieniaja, nowe ustawy i beda musieli wracac do kraju ,bo tutaj zmuszaja do pracy tych wiecznych „nierobow”na sasilkach i tak jest, ze jak nie przyjmiesz pracy ktora Ci daja, to nie dostaniesz zasilku.Tak powinno tez stac sie w kraju, osoby nie majace pracy powinny wykonywac cos zasteczego na korzysc spoleczenstwa i kraju by otrzymac zasilek.Swieta prawda, co piszesz straszne jak sie wyrzekasz kraju dla zlamanego „centa”, bay
poprawka: zasilkach, sorry, ja nie kalecze jezyka polskiego.
To pomyłka, nie ma za co przepraszać Berto. Znam takiego Polaka we Francji, co zapomniał język polski, a francuskiego się nie nauczył. Tragedia, jak coś napisze, nic nie można zrozumieć.
Wspominali w polskiej telewizji o Polakach w Holandii, że będą zmuszani do wyjazdu.
Elus, w Holandii, wg ostatnich dantch jest 80 tys, Polakow, zarejestrowanych ale nikt nie wie gdzie mieszkaja i co roboa, z czego ponad 3/4 pobieralo zasilek dla bezrobotnych czy socjalny czy jest to uczciwe, Albo sie integruj albo wracaj i nie psuj opini mojej taka prawda.
Też uważam, że w kraju,w którym się żyje należy się integrować, a także przestrzegać prawa i akceptować kulturę danego społeczeństwa.
Dziekuje za zaproszenie, Bet przepraszam, pomylilam Cie z alElla, Wiesz moze sie tak kiedys w tym pieknym Chelmie zjedziemy i Gucha Bielucha razem poszukamy.Wprosimy sie do naszej Gospodyni pod kominkiem. pozdrawiam
Berto, moi wszyscy znajomi z zagranicy, a także ich znajomi chwalą podróze po Polsce. Zwiedzają i są zachwyceni. Ceny jednakowe dla wszystkich, nie zauważyłam, aby rejestracja miała wpływ na jakąkolwiek cenę.W ubiegłym roku, Hiszpanki, które przyjechały tu na 3 dni (na wesele), wsiąkły w Polsce na dwa tygodnie, bo nie mogły się nazachwycać i chciały jeszcze i jeszcze.
Oj Hiszpania, piekna, goscinnosc podobna do naszej, ale tam ludzie zyja skromnie, a od 2 lat to bieda, Wiesz ciesze sie , ze sie zaczyna podobac obcokrajowcom, rodzina moja to warszawiacy a ja kocham polskie gory, czego mi tu brak, bay, bay
Berto, ja mam o hiszpańskiej gościnności inne zdanie. Może dlatego, że nam się gościnność kojarzy w przyjmowaniu w domu, a tam nie chodzi się po domach. Co kraj, to obyczaj…
no wlasnie, trzeba byc troche zaprzyjaznionym, ale np: w Valencji sa ludzie bardzo goscinni. to mozna powiedziec o Niemcach, nie wszyscy sa jednakowi, my Polacy rowniez sie roznimy.bay, bay
np; jak znasz Hiszpanie to powinnas wiedziec, ze oni maja wieczorowe sjesty, poznym wieczorem inaczej goraco, w poludnie kazdy chowa sie do cieniu
Tak, zauważyłam. Nawet w banku się nic nie załatwi i w barze nie podadzą kawy w południe. Odpoczywają w chłodku. Kto ma blisko dom idzie po prostu spać.
Eluniu,to wszystko takie piękne.Ale ja wróciłem spod SAMIUŚKICH TATER.Napiszę potem,albo jutro,hej.Jakub
A wiesz co Jakubie? O Tatrach myślałam i rozmawiałam z siostrą w górach Tahtali.
Kiedyś była taka piosenka jeszcze w czasie PRL-u- „Wszystkie barwy lipca znajdziesz w Kołobrzegu” A tu proszę i Chełm pełen kolorów w lipcu.Pozdrawiam
Antoni, sama o tym nie wiedziałam. Odkryłam dopiero z Mrówką.
A Ty, Beto z Holandii,nie narzekaj.Bo jak tak dalej pójdzie,to w pupę klapsiory,że hej.Trzymaj się.Jakub
nie narzekam Jakubie, wczesniej wyjasnilam, ze sa mi sprawy odlegle, a klapsow sie nie boje, wiesz wiem, ze w Polsce sie buduje, ale to jeszcze nie tak ten kraj sie rozwija jak ja bym sobie tego zyczyla.Ta Sluzba Zdrowia i swiadczenia oraz swiadczenia socjalne nie przypominaja standardu zycia ludzi z Zach. nawet tych biedniejszych Wybacz i serdecznosci
Ela promuje Chełm niesamowicie lepiej,aniżeli wszyscy inni prominenci. Ela by cokolwiek zapromowała,to to kwitnie i rośnie. No taka to jest właśnie Ela! Nawet piekło zapromuje tak,że wszyscy tam na wyścigi..No taka to Ela jest! Chciałbym tak dalej,ale wiem,że dostanę OPR od Eli..niestety..
Pięknie to wszystko wygląda. Myślę,że jeszcze przed jesienią zjadę do Chełma- teraz nie mogę, czekam na tę operację i po niej już będę mogła się ruszyć. Do szpitala idę 23 sierpnia, 24-operacja, 26 ponoć wyjdę.Miłego, 😉
Anabell, każda pora roku dobra i ma swój urok. Aby tylko słońce było, bo ono maluje barwy. Chełm cierpliwie na Ciebie czeka.
A śpiewały jakieś kłamczuchy na festiwalu pieśni żołnierskiej lata temu, że ,,wszystkie barwy lipca znajdziesz w Kołobrzegu”… Co za łgarstwo! Tylko w Chełmie!
O to to!!! Czym byłby Chełm bez Eli??? Jakąś pipidówką pewnie..
Tak! Tak! Tak! Zgago. Hi, hi… Zupełnie zapomniałam o tej piosence. Jak dobrze, że przypomniałaś.
Berto z Holandii.Chciałem przeprosić za ten żart.Byłem w górach i oni tak godają.Ale słowo pisane nie zawsze wyraża to,co właściwie chce się przekazać.Sorry.Pozdrawiam.Jakub
hej, gory i polscy gorole nie sa mi obcy , to czego tu nie mam i tesknie bardzo, ale nie mozna tez ciagle jezdzic tylko do Polski, bo swiat jest szeroki i tez ladnyPrzeprosiny , a za co, ale na kawke sie wpraszam he, he,
Zawsze dojeżdżając z Tatą do Chełma śpiewaliśmy chórkiem ja i rodzeństwo:Chełm, Chełm, Chełm! Przespać go nie wypada!Chełm, Chełm, Chełm! Babcia i dobra rada!Bliskie mi jest to miasto, choć niezbyt dobrze je poznałam. Nie byłam tam tyle lat. Nie ma już Babci, nie ma Taty… Zostały wspomnienia. Może jeszcze kiedyś do Chełma zajrzę…
Nigdy nie wiadomo, Marito, dokąd dróżka zaprowadzi. Może akurat do Chełma?
Elus wiesz dlaczego Cie tak bardzo lubie, bo piszesz o wszystkim sercem podyktowane, nawet jak cie cos zlosci lub to tez ma lekcje dla wszystkich i to w kierunku pozytywnym.fajnego dnia.Elus a jak na dzialce tam nie zagladalam, ????
Berto, na działce burzowo, wszystko pozalewane.
u nas tez mokro, ale nie wiem czy pokazywali w Polsce , w Pirenejach snieg sypie, 15 cm, tez dobrze, buziaki
Może pokazywali, ale ja nie widziałam. W tym czasie co byłam w Turcji spadł w Ankarze śnieg i grad wielkości orzechów.
Ależ zapraszam.Kiedy i gdzie?Jakub
Polsce, napewno, a gdzie ??? czy ja mam to wiedziec ?
Noooooooooooooo… Ładnie…. Ładnie to tak umawiać się na kawę za moimi plecami? hi, hi…
jeste, Sloneczko Polski?
Jestem i podpatruję, Berto. Może uda mi się tę Waszą kawkę wytropić i obcykać :)))Słoneczko Polski? Ach… jak pięknie…
Jakub odpoczywa po tatrach, ok, i co dalej?
ps: oscypki sa ciezkostrawne, czyz nie?
Jak odpocznie, to pewnie się odezwie. Ja też idę odpoczywać. Pa, pa.
ok, Elus, przed wylaczeniem powiem Ci jeszcze cos ciekawego .Byl reportaz na temat Polki i jej meza holendra jechali na wakacje do Turcji i zabrali ze soba mame z Polski.Na lotnisku w Holandii jak wiesz nie ma kontroli, a z Turcja tak jest, ze chociaz nie nalezy do UNI, dla Holandii wizy sa zniesione i nawet bez paszportow a na ID karte mamy wjazd.Tesciowa z Polski z dokumentem Polskim do Holandii wizy nie potrzebuje ani paszportu bo jest z UNII.W Turcji podczas obowiazuje kontrola dokumentow i straszne odkrycie bo Pani z Polski nie ma paszportu ani wizy, wiec zatrzymano ich w obrzydliwym dusznym pomieszczeniu, w oczekiwaniu na przybycie polskiego autorytetu. Trwalo to 72 godz nim ambasador sie zglosil, tragedia, Bardzo mi zal tej starszej pani i jej corki z zieciem, , ale nie rozumiem dlaczego nie zapytali jak to jest z tym wyjazdem dla ich Mamy.Spij dobrze.
Historia przykra, ale sami sobie winni, Jak można gdziekolwiek wyruszać i nie zapoznać się wcześniej z przepisami paszportowo – wizowymi i celnymi kraju, do którego się jedzie. Gdyby więcej takich turystów było, to konsul by się rozerwał chyba.
wiesz Elus, mnie tylko bylo szkoda tej starszej pani ,tyle przykrosci , ale corka i ziec, to ich calkowita odpowiedzialnosc.Zrobili ten reportaz bo chcieli pieniadze od biura podrozy, ale nie otrzymali., he, he,
Też mi jej żal, ale córce i zięciowi to bym wlała. A w ogóle to skąd oni się urwali, z księżyca, czy żyją w lesie bez telewizji, prasy i wszelkich wieści ze świata?
czy osscypki sa ciezkostrawne?
W dużych ilościach na pewno, jak wszystko.
oj te oscypki, tago nie zapomne, jak bylismy w klasie 7 szkoly podst. w teoatrze, kolezanka, kupila pod teatrem od gorala malenkie oscypki i tajniakiem podala mi na sali zamiast ciastka, oj to byl niesmaczne wydarzenie, wyobraz sobie, …………..
A ja o oscypkach myślę smacznie zawsze.
Milo mi z Wami ale tez ide spac, wiec wszystkim zycze zdrowych snow.
Spało się dobrze, a Tobie Berto?
duszno, beda znow burze, fajnego dnia.
U nas tak samo, a w niektórych regionach burza dachy zrywa z budynków.
Witaj Elu. Już nie raz udowodniłaś, że mieszkasz w pięknym mieście. Ciekawe zdjecia. A teraz spieszę do Bet….Pozdrawiam
Kolekcjonerze, oj warto spieszyć do Bet, warto! I na „Peerel”, i do „Mrówki”.
Bardzo pięknie przedstawiłaś swoje miasto, a Pałac z każdej strony prezentuje się ładniej. To miasto zabytków i pięknych miejsc. Czas pokazać nowoczesność Chełma, będę czekać. Serdecznosci zostawiam.
Lotka, trochę nowoczesności pokazywałam, ale będzie więcej. Mówiąc o pałacu masz na myśli Bazylikę?
Dopiero teraz mogłam uważniej obejrzeć Twoje fotki i galerię miasta. Moje dziewczyny pojechały do Wolgastu do ZOO więc miałam trochę więcej czasu. Kiedy mam te moje „wczasowiczki”, to bardzo dorywczo korzystam z komputera i czasami czegoś nie dopatrzę, więc wybacz. Obiecuję poprawę pod koniec sierpnia. Pozdrawiam. U nas przez cały dzień zbiera się na deszcz. Na cmentarzu komary chciały nas zjeść.
Lotka, a u mnie właśnie zaczyna się wichura z deszczem.
Dziewczyny Kochane,Elu i Berto.Kawa jest pewna,bo jak coś Jakub mówi,to mówi…Pozałatwiam kilka spraw i umówimy się.Ja stawiam,oczywiście.Pozdrawiam Moje Kwieciste Dziewczyny.Jakub
Hi, hi… Zupełnie, jak w tym dowcipie: jak partia mówi, że da, to mówi 😉
Elu.Partia poszła precz.Ja mówię serio.A Ty ,Elu, masz jakieś problemy?Bo ja nie.Berta,chyba też.Pozdrawiam.Jakub
Żartowałam, Jakubie:)
Eluńka,to klawo.Pozdrawiam.Jakub
Jakubie, polecam wizytę u Bet na peerelu.
I zdjęcia Twoje, i Mrówki są rewelacyjne:)Życzę spokojnej nocy bez burzy.
Oj, burzowo było Anno.Opinię o zdjęciach podzielam. Po prostu mi się podobają.
No pięknie!!! A ta czerwień raczej przywołuje skojarzenia z wczesną jesienią… Ale naprawdę pięknie, miałaś szczęście do pogody 🙂
Milky, pojedyncze czerwone krzewy widywałam w ogrodach przed domami, ale nigdy w takiej ilości i w takim oświetleniu potęgującym kolor nie widziałam. Poza tym listki ustawiły się do zdjęcia tą czerwoną stroną. Od „lewej” strony listków takiego efektu nie było.
Witaj,Elu.To bardzo mądre,co napisałaś.Prawdę mówiąc…zatańczę każdy podstawowy taniec.Kiedyś,kiedy byłem młodym chłopakiem było to dla mnie bardzo ważne.I co tu dużo mówić,sprawiało mi trudność.Było jakąś niedogodnością.Ale teraz,gdy już jestem bardzo,bardzo dużym chłopcem,to nie stanowi to żadnego problemu.Pozdrawiam Pogodnie.Jakub
Jakubie,taniec to jest to! Bardzo lubię tańczyć, nawet rock ‚n’ roll z figurami, choć teraz salta przez partnera już nie zrobię.
Elus Droga, a czemu tylko Jakuba zapraszasz do kolezanki Bet? jestem , stalam sie zazdroscica, he, he
Bero, bardzo często linkuję artykuły Bet, a u mnie w ramkach z linkami jej blog eksponuję jako wyjątkowy. Czyż to nie zaproszenie?
Elus, czy pogoda dopisuje?Wiesz ja jade dzisiaj jeszcze z kolezanka do Hagii – Den Haag), tam jest jeden jedyny polski sklep ze wszystkim, prowadzi go mloda Polka z mezem.. jedziemy na zakupy do Malej Polski- juz mi slinka leci, buziaki.
Jak na razie dopisuje Berto, ale chmurzyska burzowe krążą. Życzę wspaniałych zakupów i miłego pobytu w „Małej Polsce”.
Ale ta Nasza Berta,to zazdrośnica…Jakub
No widzisz Jakubie… A to ci Berta hi, hi…
Ja tak napiszę,aby Berty nie speszyć,choć dziewczyna Nasza wie na pewno o co chodzi.Berto,tyś z Polski,a że w Holandii mieszkasz,to przeszkoda żadna.Ja Durszlaczka nie zapomnę nigdy.I kiedy ucieknę stąd,będę miał wspaniałe wspomnienia.Na zawsze zachowam Elę,Bertę i Bet.Pozdrawiam Trzy Wspaniałe Kobiety.Jakub
Ach, jakie to miłe:)Durszlaczek i Bet tez się na pewno ucieszą.Ale… ale… Nie uciekaj Jakubie!
Och.. jak miło ! Czuję się jak jeden z trzech Muszkieterów ! Jakub to prawdziwy Dżentelman. O !
A teraz,O!Będzie sto!
Liczyłam na to, że ktoś wpisze setny komentarz ! Brawo!
A notka długa, to ja sto druga :)))I o!I bęc!
I,O! I bęc,sto trzecia więc.
A sto pięć nie będzie, bo już ciemno wszędzie. A zatem trzeba iść spać. Kliknocki!
A sto pięć nie będzie, bo już ciemno wszędzie. A zatem trzeba iść spać. Kliknocki!
Wrrrr….. nie potrafię rymować ! Ale jest sto cztery .
Z rymem czy bez… pora spać moi drodzy.Do łóżek biegiem marsz, o!
No,do cholery,będzie sto cztery.
Jakubie, skoro numeracja już nam się myli, to znak, że pora snu. Dobrej nocki:)Zamknięte!
Miłych Snów.
a ja Was wszystkich obudze, piatek wstawac i kawe zalewac, he, spiochy.Moj dzien jest szczesliwy kupilam sobie woreczek ogorkow kiszonych prosto z Polski i wspaniala chudziutka kielbaske polska i bede sie degustowac, he, he jak zjem wszystko to wskocze do wanny moze sen mi wroci , tymczasem gotuje na dzisiaj dla siebie zupke ogorkowa z kielbaska polskaJakubie kawa gotowa??? budz dziewczyny, ktos musi mi towarzystwa dotrzymac.!!!alElla i Bet muszkieter , tak wczesnie do lozka ?, he, he, lece do kuchni,
Berto, o północy kawka? Nie pomyliłaś dnia z nocą hi, hi
Pingback: Tytuły publikacji – lista alfabetyczna | alE blogowanie