Nie odmawiaj w jesieni życia…

        Im bliżej Święta Zmarłych, tym częściej nachodzą mnie myśli o nieżyjących już blogerach. Odeszli ci, z którymi jakoś tak bliżej połączyło mnie blogowanie. 

 

 „NON OMNIS MORIAR”

     Zaglądam także na listę prawie wszystkich poznanych na blogach /https://grycela.blogspot.com/p/blogowa-karawana.html/. Wspominam wspólne zakładanie naszych stronek, kiedy nawzajem pomagaliśmy sobie w ustawianiu układu, poprawianiu motywu, dopasowywaniu zdjęć do wielkości blogowych ramek… Powstało nawet Kółko Pomocy Blogowej – https://grycela.blogspot.com/p/koko-pomocy-blogowej.html. Ach, z jakim zapałem uczyliśmy się robić pokazy slajdów, które i tak zlikwidowała wirtualna maszyneria.

       Czas płynie i zmienia nie tylko nas. Także systemy internetowe, które mają myśleć i tworzyć za człowieka. Niepotrzebna więc wzajemna pomoc np. we wstawieniu na blogu obrazka tak, aby się zmieścił w nagłówku, ramce czy w poście. Cyborg sam zdecyduje, jak to ma być zrobione i dopasuje wielkość.

       Pewna miła Blogerka – w rewanżu za wirtualną pomoc na blogu proponowała mi najprawdziwsze serwetki własnoręcznie wydziergane szydełkiem. Nie miałam odwagi przyjąć coś tak cennego, nie podałam adresu domowego i teraz żałuję. Dlaczego? Otóż… Wszystko, co realne i namacalne  – jeśli sami nie zniszczymy – pozostaje na zawsze, zaś dekoracje na blogu czasem giną wraz z nim, gdy tego wcale nie chcemy. Tak też znikła piękna graficznie strona tejże Blogerki. Jej bloga przejął haker, który publikował paskudztwa, więc poczyniła trudne starania, by całkowicie  tę stronkę zlikwidować. Jej także już nie widać w Sieci. Mam nadzieję, że ma się dobrze.

Inna Koleżanka blogowa proponowała mi wspólny wyjazd do Gruzji. Odmówiłam! Wkrótce Ona zmarła, a ja żałuję.  Ach ten mój durnowaty nawyk odmowny.

Czas płynie…

Nikt nie młodnieje…

Nie będę już odmawiać, o!

PS.  A może Drodzy Goście Kominkowi zechcą przyłączyć się do wspomnień w komentarzach i/lub swoich przedlistopadowych postach? Powstałaby swego rodzaju Wspominkowa Księga Blogerów.

Jesienne róże w jesieni życia. Wyk. i fot. alElla.

Komentarze na blogu głównym

8 uwag do wpisu “Nie odmawiaj w jesieni życia…

  1. Liście opadają z drzew i jesienne przemijanie bardzo na nas wszystkich wpływa.
    Skojarzenia to przekleństwo – powiadają.
    Wspomnienia są jednocześnie świadectwem istnienia osób, które tu wymieniłaś.
    Mądrość Wschodu i na to ma odpowiedź:
    „Jeśli idąc przez życie zasadziłeś choćby drzewo i ono istnieje, to znaczy że byłeś”.
    Ci których odkryłaś w Necie i nawiązałaś z nimi jakieś relacje posadzili jakieś drzewo, coś wnieśli do naszego sposobu rozumowania i zasłużyli na wspomnienie.
    Kilka z tych osób poznałem i ja.
    Będę myślał o nich w Dniu zmarłych.
    Pozdrawiam z nostalgią

  2. Bardzo cenię sobie blogowe znajomości i utratę każdego blogera bardzo mocno przeżywam. Pożegnałam „Azalię” i „Asmodeusza” ale adresów ich blogów nie mam w pamięci. Autorzy kilku blogów zapisanych na moim własnym też od dawna nic nie piszą, a ja się zastanawiam, co z nimi. Wspominkowa Księga Blogerów, to wyśmienity pomysł, uczczenia Ich pamięci. Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s