Na słodko-gorzką jesień 2022

Palące czyli aktualne słowotwórstwo w barwach jesieni!

fot. archiwalne. Drzewa na Górze Zamkowej w Chełmie. Już wycięte!
       Podziwiam jesienne barwy. By przedłużyć ich żywot, przyniosłam to bogactwo kolorów do domu. Będzie mnie cieszyć oraz ogrzewać w chłodne i szare dni. Dopiero w połowie grudnia zacznę zmieniać dekoracje w domu, zapewne na świąteczne. Jarzębinę oddam wtedy ptakom, a z dyni ugotuję pożywny krem z rozgrzewającym sokiem malinowym. A co z suchymi listkami? Chyba będzie można spalić w kominku, wszak liście to nie opony, o!

 

      Partykułę przeczącą „nie” z rzeczownikiem „opony”  powinnam w tym przypadku napisać łącznie. Właśnie bowiem wymyśliłam nowe słowo: NIEOPONY. Dzięki temu ogrom materiałów opałowych w zastępstwie węgla kamiennego dopuszczonych przez zwierzchnika państwa do spalania w piecach domowych, określałoby jedno słowo.

– Czym palisz w piecu?

– Nieoponami! – Krótko i zwięźle się odpowie, zamiast długo wymieniać: węglem brunatnym, owsem, kukurydzą, płytami meblowymi, śmieciami, liśćmi dębu i klonu, słomą, chrustem, etc… etc…

      Słowo nieopony przyda się także do celów legislacyjnych, ponieważ ewentualna ustawa zezwalająca na spalanie wszystkiego, co się da, a nie jest oponą, będzie mogła być krótsza o tysiąc czterysta czterdzieści cztery strony. Ułatwi to pracę stróżom prawa, którzy borykają się z pomieszczeniem w głowach opasłych tomów wzajemnie wykluczających się przepisów oraz ich interpretacją i stosowaniem w praktyce, szczególnie przy wystawianiu mandatów.    

       Niniejszym więc – na potrzeby ciepłownicze –  ogłaszam NIEOPONY samodzielną składniowo i semantycznie odmienną częścią mowy.  Wysokie Gremium Posiaduszkowe uprzejmie proszę o zatwierdzenie tego rzeczownika oraz dopuszczenie go  do obrotu.

       Tymczasem moje nieopony „palą” się na stole w promieniach słońca, zaś kompozycja listkowo – kasztanowo – dyniowo – jabłkowo – jarzębinowa zubożała o jedno jabłko /zjadłam, o!/. Za to wzbogaciła się o intensywnie pomarańczową dynię. Może uda się nie przerobić jej zbyt szybko na frytki, by jak najdłużej napawać się tym darem jesieni.

Komentarze na blogu głównym

Reklama

2 uwagi do wpisu “Na słodko-gorzką jesień 2022

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s