A było to tak…
Zbliżał się koniec roku 2010. W moim wypucowanym do blasku kominku płonął wesoło cieplutki ogień i wprost zachęcał do zorganizowania wirtualnej prywatki przy kominku. Koleżanki Blogerki szepnęły mi na ucho, żeby zaprosić wszystkich nudzących się przy telewizorze w noc sylwestrową.
Z największą przyjemnością przystąpiłam do realizacji podszeptów. Natychmiast powołałam Komitet Organizacyjny złożony z Przodowniczek /Ochotniczek!/ Pracy Blogowej oraz Imprezowej.
Koleżanka Bet użyczyła poczciwy i prawdziwy magnetofon Bambino.
.
Gospodyni zajęła się poszukiwaniem utalentowanych fachowców, np. polewacza, wodzireja, kaowca…
CV składano w komentarzach przy kominku:
.
Artystka – Gałganiarka wydała rozporządzenie o obowiązujących strojach – oczywiście wieczorowo-nocnych, a nawet porannych! Kreacje zostały zaprezentowane ogółowi, a wcześniej zatwierdzone przez Wysoką Jednoosobową Komisję w osobie Gałganiarki. Wieczór sylwestrowy przy kominku rozpoczął się po godzinie dwudziestej /zaraz po orędziu pana Prezydenta/ prezentacją najciekawszych strojów i tradycyjnym „oplotkowaniem” sylwestrowych kreacji.
.
Swoją obecnością na tym wirtualnym balu zaszczycili nie tylko znajomi blogerzy, ale także wędrujące po sieci samotne osoby, które przy kominku otoczono serdecznością i wprawiono w miły nastrój.
Tak! To był wspaniały Sylwester! Pamiętny,o!
Na balu:
https://aleblogowanie.wordpress.com/2010/12/31/sylwester-na-cztery-fajerki/
– trwającym do białego rana zanotowano:
– 205 pogaduszek,
– 1433 wizyty do północy,
– 1094 wizyty po północy.
Licznik online grzał się do czerwoności. Nie pamiętam, jaką liczbę wskazywał, ponieważ ten rekord został pobity w lutym /3552 osoby online/ i ta liczba obecnie widnieje na liczniku.
DO SIEGO ROKU 2018
i POMYŚLNEJ DRUGIEJ SIEDMIOLATKI !