Siedzą po turecku na Hawajach lub innych Seszelach i udają Greka?

Zamach na turystów zwiedzających muzeum rzymskiej mozaiki Bardo w stolicy Tunezji unaocznił nie tylko rosnące zagrożenie dżihadyzmem. 

 

     Czy zachodni przywódcy wreszcie zrozumieją, że mają obowiązek pomagać wszędzie tam, gdzie wcześniej zabrali się za bombowe zakładanie demokracji w swoim stylu, ha?  

Zobowiązaniem pomocy powinni czuć się obarczeni także wobec Tunezji, która ponosi wysokie koszty interwencji NATO w sąsiedzkiej Libii.  Czy – do licha – zapomnieli, że zdestabilizowali region północnoafrykański, przyczynili się do wyposażenia dżihadystów w broń oraz  pojazdy wojskowe, a potem ten region zaniedbali?

I tylko tyle w temacie…