– Może pożyczyć ci, moja sąsiadko balkonowa, książki do czytania, skoro tak wcześnie wstajesz? Pewnie się nudzisz i nie masz, co robić, kiedy wszyscy wczasowicze jeszcze śpią – powiedziała miła pani wypoczywająca, jak ja, w hotelu Festa Panorama w Neseberze.
– Książki na wakacjach? O nie! Ja przecież mam pełne ręce roboty. Nie próżnują oraz nie nudzą się także nogi i oczy, serce raduje się i pląsa, a dusza wprost się wyrywa do tego piękna dookoła. Każda chwila z książką w ręku byłaby dla mnie stracona. Literaturę mam przez jedenaście miesięcy w roku, o! Na wakacjach chłonę kulturę i krajobrazy kraju, w którym przebywam. Pod powiekami zapisuję wszystko, co ujrzę i przeżyję. Tak tworzą się moje własne książki, które tylko ja potem czytam, czytam, czytam…
Podczas wakacji nie tracę czasu na sen. Wstaję na kilka chwil przed słońcem, by zdążyć zaparzyć kawę i wymościć sobie wygodny punkt obserwacyjny na balkonie. Jeszcze tylko okulary do patrzenia w dal i… Rozpoczyna się słoneczny spektakl jednego aktora. Codziennie w innej kolorystyce, a każdy wart miliony.
– Dołącz, pani sąsiadko balkonowa, by także „napisać” swoją książkę.
Wschód słońca w dniu 10 czerwca 2019 r.
fotografowany od godz.04:48.22 do godz.06:03.34.
Album ze zdjęciami ułożonymi chronologicznie:
Pani sąsiadka nie dołączyła. Ponad wszystko kocha czytanie. Tylko… Po co jechać aż nad Morze Czarne, by czas spędzać nad książkami?