Podobno Szwajcaria zawdzięcza swoje położenie Gajuszowi Juliuszowi Cezarowi. Już niedługo wyruszam sprawdzić, czy naprawdę tak pięknie – jak śpiewają wszystkie ptaki, w tym wróble za moim oknem – Cezar „położył” kraj zwany „Serorajem”.
Szwajcarski zegarek tyka:
– Już czas! Już czas! Już czas! Już czas…
…zacząć na dobre przygotowania do podróży. Bilety lotnicze wydrukowane, a jakże. Ale… ale… Co widzę? Będziemy lecieć klasą biznes! Może więc oprócz wygodnych butów i sportowych bluzek potrzebna jest elegancka garsonka i szpilki?
Z nadesłanego przez Switzerland Tourism c/o Ambasada Szwajcarii programu wynika, że między innymi będziemy tutaj:
W głowie mi się kręci i zupełnie nie wiem dlaczego? Czy z powodu przystojnego kapitana linii lotniczych SWISS, czy lodowiec pod błękitnym niebem już nakręca wyobraźnię? Tyk-tyk… tyk-tyk… Sama zaczynam tykać, jak ten szwajcarski zegarek. Ciekawe, czy moi współtowarzysze podróży – laureaci konkursu „Zakochaj się w Szwajcarii” – także już tykają?
„Ach, ten kapitan” także TUTAJ