Zapach pomarańczy

        Życzę serdecznie, by Święta Bożego Narodzenia wypełnił nastrój szczęścia i radości. Dla Ciebie, Twojej Rodziny i Przyjaciół niech będą pogodne, dostatnie, zdrowe. Wesołych Świąt. Niech upłyną w gronie kochanych, przyjaznych i życzliwych. Niech będą bliskością i spokojem oraz dobrym czasem. Wesołych Świąt. Miejmy zieleńszą od choinki nadzieję, a w oczach Światło Betlejemskiej Gwiazdy i dobroć opłatka w słowie każdym. Wesołych Świąt. Niech Gwiazda Betlejemska ogrzeje i rozświetli najdłuższą w  roku noc, a w prezentach pod choinką zmaterializują się marzenia. Wesołych Świąt. Niech zapach pomarańczy przywoła najszczęśliwsze wspomnienie. Wesołych Świąt.

       Czas świąteczno – noworoczny spędzam w Warszawie i na skraju Puszczy Kampinoskiej. W domu choinki naturalnej nie ubieram, bo się obsypie, zanim wrócę. Postanowiłam więc ubrać na ogrodach działkowych choinkę dla zwierząt i ptaszków. Na dole marchewki, wyżej słoninki, koszyczki z różnymi nasionami, łańcuchy z chlebowych skórek. Kiedyś ubieraliśmy tak choinki rosnące koło szkoły. Ale i zimy były śnieżne i bardzo mroźne – ciężkie dla ptaków. I skórek z chleba się nie wyrzucało.  Wysuszone wisiały na strychu w lnianym worku. Także  nie wyrzucaliśmy skórek z pomarańcz. Te nie były dla ptaków.

       Choć było to wiele lat temu, doskonale pamiętam ten dzień. Zbudził mnie zapach smażonej pomarańczy niesiony powiewem z otwartego w kuchni okna. Babcia zawsze wietrzyła po nocy mieszkanie z samego rana, kiedy dzieci jeszcze były w łóżkach pod kołdrami. Dziś już mało która pani domu smaży skórki pomarańczowe. Najpierw skórki się moczyło, potem taką wymoczoną skórkę przekładało się do garnka, zalewało wodą i gotowało aż będzie zupełnie miękka. Wówczas starannie się ją osączało z wody w lnianej ściereczce i kroiło w paski lub małe kwadraciki, a na końcu smażyło w syropie przygotowanym z cukru nasączonego wodą. Do dekoracji deserów, tortów musiały być koniecznie paski, zaś do ciasta, masy serowej i makowej – drobna kwadratowa kostka.

       Tego pamiętnego dnia najważniejszy był nie tylko zapach tych smażących się skórek. Tak leżąc pod kołdrą i upajając się pomarańczowym aromatem wiedziałam, że skoro smażą się skórki, to są w domu pomarańcze. Pytanie tylko, kiedy dzieci je dostaną? Na gwiazdkę? Niemożliwe, by obrane dotrwały do Wigilii. A więc może dzisiaj? Tak! Dzisiaj! Ileż było radości, kiedy babcia po śniadaniu położyła każdemu na talerzyku kilka cząstek pomarańczy… A jak one smakowały…

       Piszę te słowa patrząc na koszyk z egzotycznymi owocami. Pomarańcze chyba nie robią dziś najmniejszego wrażenia. A może podsmażę skórki, by delektować się szczęśliwym wspomnieniem z dzieciństwa?

Ten post był polecany w kategorii: wideoblogi. Niestety, filmik nie przeniósł się na tę platformę z Onetu i przepadł. 😦

15 uwag do wpisu “Zapach pomarańczy

  1. Witaj alEllo, juz dzis składasz nam życzenia.Czy to znaczy, że do świąt się nie odezwiesz?Życzę ci jak najmilszych świąt, pachnących jak najpiękniej pomarańczami, choinką, kapustką z grzybkami i wszelkimi uroczymia zapachami zapamiętanymi z dzieciństwa. Oby przebiegły jak najwspanialej w rodzinnej atmosferze!

    • Mario Dora, dziękuję bardzo za tak piękne życzenia. Szykuję się już do wyjazdu, ale w wolnych chwilach pozaglądam jeszcze na sąsiedzkie blogi. Zapobiegliwie, bo już sposobności na pisanie notki, ani komentarzy nie będzie, odwiedzam dzisiaj blogowych Sąsiadów z życzeniami.

      • Faktycznie, kto dziś smaży pamarańcze???? Pamiętajcie aby zachować łuski z wigilijnego karpia. Ja je suszę i wkładam do portfela – zapewniają dostatek pieniędzy przez cały rok!!!Pozdrowienia świąteczne dla wszystkich!!!!!!!

        • A czy zasobność portfela zależy od ilości łusek? Bo zeszłoroczny karp miał tylko kilka łusek przy skrzelach i załapałam się zaledwie na jedną. No i za bogato nie było 🙂

          • Niezależy…Jedna powinna wystarczyć, ale może była nieszczerze podarowana? Najlepsze karpie mają bardzo mało łusek.Zachowam dla Ciebie kilka i dostaniesz po świętach – może tym razem „zadziała?”Komu jeszcze łuskę….komu????

          • Bardzo się cieszę Bet, dziękuję. Na wszelki wypadek poproszę kilka (to jeszcze kogoś obdaruję) i koniecznie szczerze :)))

        • Ha, Bet, to już wiem, dlaczego mnie się pieniądze nie chcą trzymać, Ani karpia nie jem,ani jego łuskami się nie interesowałam.Serdecznie pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt.

  2. Oj tak miłe wspomnienia i aż wierzyć się nie chce,że teraz leżą sobie i czasem nawet zgniją , bo nikogo już nie cieszą tak jak kiedyś.Pozdrowionka i wzajemnie wszystkiego dobrego.

    • Kalia, zmartwiłaś mnie wiadomością, że ktokolwiek dopuszcza, żeby pomarańcze zgniły. To wielkie marnotrawstwo. I dzisiaj jest dużo dzieci, z którymi można się podzielić, zanim cokolwiek zgnije.

  3. Bardzo, ale to bardzo dziękuje Ci za przemiłe życzenia u mnie na blogu. Również życzę Ci miłych chwil w świętowaniu, dużo uśmiechu, radości i pogody ducha. Jednym słowem WESOŁYCH ŚWIĄT.A skórkę pomarańczową moja Mama zawsze smażyła, bo niby skąd by wzięła ten aromatyczny dodatek do makowca i sernika. Kiedyś takich rarytasów nie można było kupić. Sama też to robię, ale nie zużywam tyle cukru, bo nie muszę tego przechowywać w słoikach tylko zużywam na bieżąco, bo przecież pomarańczy teraz u nas dostatek.Serdecznie Cię pozdrawiam. :))))))

  4. Bardzo dziekuję za piękne życzenia złożone na moim blogu. Teraz tylko jeszcze westchnąć, żeby się spełniły. Ja też wzajemnie życzę, żeby ciepło które podczas wigilijnej nocy zapanuje w większości naszych serc zagościło w nich na dłużej. Żeby radość, dobro i wzajemna sympatia nie budziły zdziwienia tylko zrozumienie i aprobatę. Odpoczywaj i wracaj do nas z uśmiechem w oczach i pogodnymi myślami.

    • ~Eurydyko, dziękuje bardzo. Wszystko jak dotąd się spełnia. Tylko zaległości na blogach coraz większe, ale z pewnością nadrobię je po Nowym Roku.

  5. Ooo, jaka ja kiedyś mała byłam… 😉 Ale recytować lubię nadal! Tak trochę nieskromnie powiem (napiszę :P), ale nawet w województwie uznanie zyskałam :):):)

Dodaj komentarz