Po długim siedzeniu w domu i marszach jedynie od okna do okna, postanawiam udać się w plener, by naoliwić tryby w stawach oraz kręgosłupie, a także zobaczyć, co w czasie pandemii koronawirusa porabiają drzewa, ptaki i robaki…
Na spacerze jest zwyczajnie, może nawet nieładnie. Trawa anemiczna, albo całkiem sucha. Zaniedbane opłotki i ścieżki. Ani jednej mrówki, pasikonika, termita, szczypawki, czy ślimaka.
– „Tak, tak… Robaczków brak. Tuk, tuk, tuk… Niech się stanie robaczkowy cud. Suchość czuję, suchość!” – Narzeka spacerujący tuż koło mnie ptak.
Zamiast uskrzydlenia i upojenia, z każdym krokiem doznaję skwaszenia. Skwaśniała otaczającą mnie brzydotą i przyrodniczą biedą, zaczynam kontemplować niezwyczajną zwyczajność i – spoglądając na wieżę Sanktuarium w oddali – odkrywam, że ziemia jest jednak płaska.
– Też tak sądzisz bzowy krzaku sięgający błękitnego nieba?
– „Nie! Nie! Nie!” – Krzyczą napotkane mlecze. – „My tego tak nie widzimy, bo znalazłyśmy się w rozkroku”.
Po powrocie do domu nie tylko widzę w lustrze kwaśność na swojej twarzy. Zakwasy dają się we znaki także w nogach. Trzeba więc zrobić odkwaszanie, by poprawić nastrój. Poczytam wiersze o kwitnących bzach – pomyślałam. Wpisuję do wyszukiwarki google frazę „bez w poezji” i na pierwszej wyświetlonej stronie czytam, że… Bez poezji też da się żyć. Ot, masz babo placek!
Na szczęście, jest także wiersz niezapomnianej autorki tekstów piosenek, pisarki, reżyserki i poetki Agnieszki Osieckiej.
Bez
Reblogged this on Wędrownej Mrówki Dziennik i skomentował(a):
Och, jak wiosennie:))
Będzie pięknie, bo od wczorajszego popołudnia pada deszcz.
Wujek Google potrafi zaskoczyć! Tak samo jak pogoda. 🙂
Czasem nawet bardziej zaskakuje, niż pogoda. 🙂
Musi być jeszcze ciepło, bo moje bazylie, papryki i pomidorki wcale nie chcą rosnąć. Są jeszcze bardziej skwaszone i pokurczone niż ja. Zimny maj, mało opadów, nic dziwnego, że zieleń nie jest bujna.
Cierpliwości i uśmiech zagości. 🙂
Serdeczności zayłam
Przepraszam: „zasyłam”.
Mój wzrok dalej do kitu i sprawia kłopot.
Ultro, wreszcie mamy ciepło, więc Twoje bazylie, papryki i pomidorki odżyją.
Wzajemnie, serdeczności dla Ciebie.